O stowarzyszeniach tłumaczy słów kilka

Zawód tłumacza zalicza się do tzw. wolnych zawodów, co oznacza, że większość praktyków tego zawodu działa na zasadzie freelance’u, tj. przyjmują zlecenia od indywidualnych klientów, nie mają stałego pracodawcy, umowy o pracę czy związków zawodowych. Nie oznacza to jednak, że interesy tłumaczy nie są chronione. Zajmują się tym organizacje zrzeszające i reprezentujące tłumaczy. W Polsce jest takich kilka, m.in.

  • TEPIS – Polskie Towarzystwo Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych
  • STP – Stowarzyszenie Tłumaczy Polskich
  • STL – Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury
  • PSTK – Polskie Stowarzyszenie Tłumaczy Konferencyjnych

Członkostwo w takich organizacjach niesie za sobą liczne korzyści. Przede wszystkim są one zbiorowymi ciałami występującymi w obronie interesów tłumaczy przed różnymi instytucjami, np. negocjują wysokość stawek urzędowych za tłumaczenia poświadczone lub wydają opinie eksperckie w sprawach dotyczących tłumaczy, czy też negocjują najkorzystniejsze warunki ubezpieczeń zawodowych i zdrowotnych. Ponadto, organizacje te organizują szkolenia, warsztaty i konferencje, co umożliwia osobom praktykującym ten zawód ciągłe podnoszenie kwalifikacji. Prowadzą również działania na rzecz podnoszenia jakości tłumaczeń, promują przestrzeganie zasad etyki zawodowej oraz edukują w zakresie ochrony praw własności intelektualnej. Wiele z nich organizuje też spotkania integracyjne dla tłumaczy, którzy na co dzień najczęściej pracują w pojedynkę.

Bardzo często osoby zajmujące się profesjonalnie przekładem postrzegane są jako ceniące indywidualizm i niezależność, a czasem wręcz jako samotnicy. Nie zmienia to jednak faktu, że w grupie siła i działając wspólnie można osiągnąć znacznie więcej.

Zdjęcie: www.freepik.com

Dodaj komentarz