Tłumaczenia symultaniczne

Tłumaczenie symultaniczne to jeden z najtrudniejszych, ale też najistotniejszych rodzajów tłumaczenia ustnego. Polega ono na przekładaniu wypowiedzi podczas jej trwania. Tę metodę najczęściej stosuje się na różnego rodzaju konferencjach. Tłumacze zawsze pracują wtedy w parach i zmieniają się co około 15 minut. Pracują oni w odizolowanej od reszty sali kabinie wykorzystując słuchawki i mikrofon.

Ta metoda została wynaleziona już w 1926 roku, ale początkowo używano jej sporadycznie. Popularność zyskała dopiero w latach 40. za sprawą słynnych procesów norymberskich. W latach 1945-46 nazistowscy zbrodniarze wojenni stanęli przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym. Procesy prowadzono w czterech językach: angielskim, francuskim, niemieckim i rosyjskim. Powszechnie stosowana wówczas metoda tłumaczenia konsekutywnego została odrzucona, ponieważ znacznie wydłużyłaby czas obrad. Dlatego właśnie zdecydowano, że tłumacze, podzieleni na cztery grupy, po jednej na każdy z języków, będą mówić równocześnie z uczestnikami procesu, których wypowiedzi mieli słyszeć w słuchawkach. W każdej grupie pracowały jednocześnie 3 osoby, z których każda dokonywała przekładu z innego języka. Uważa się, że skuteczna organizacja procesów byłaby niemożliwa bez wykorzystania tej metody tłumaczenia.

Po procesach norymberskich metodę tę zaczęto stosować na szeroką skalę podczas wszelkiego rodzaju konferencji czy obrad międzynarodowych. Wielu tłumaczy ustnych znalazło zatrudnienie w tak ważnych instytucjach jak np. utworzona po wojnie ONZ. Do dzisiaj pełnią oni kluczową rolę w funkcjonowaniu wszelkich międzynarodowych organizacji, m.in. w Parlamencie Europejskim.